Powstanie Parku na Przylądku Igielnym

Powstaje rezerwat na Przylądku Igielnym

Artykuł ten napisałem w 2008 roku. Park Narodowy Przylądka Igielnego istnieje od lat, jednak postanowiłem pozostawić artykuł w niezmienionej formie ze względu na informacje tutaj zawarte.

Podczas naszej ostatniej wizyty na Przylądku Igielnym zatrzymaliśmy się na Agulhas Plains. Dowiedzieliśmy się o nowym projekcie, jaki powstaje dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności farmerów. Ma to wiele sensu, z górami na północy, z oceanem na południu i obszarami chronionymi po obydwu stronach, jest doskonałym pomysłem połączenie tych przestrzeni i stworzenie jednego, wielkiego rezerwatu. 23 farmerów zebrało się razem i pomyśleli sobie, jak fajnie będzie, jeśli połączą razem swoje farmy, i uzyskają obszar chroniony o powierzchni 44 000 ha.

Podzielony przez Koueberge, Bredasdorpberge i Soetmuisberge, z rzeką Nuwejaars płynącą przez, oraz Zoetendalvlei z ogromnymi zasobami słodkiej wody zanosi się, że powstały rezerwat o planowanej nazwie Ramsar nabierze międzynarodowego znaczenia. Odwiedziliśmy nawet Rory Allardice, osobę odpowiedzialną za wprowadzenie w życie całego projektu. Powiedział nam, że po połączeniu terenów, sprowadzone zostaną zwierzęta, które oryginalnie żyły w tych rejonach, ale zostały wybite setki lat temu.

Będzie to bawół, kwagga właściwa, bontebok, cape mountain zebra, red hartebeest, grey rhebok, eland and bushbuck. Jako ciekawostkę muszę dodać, że zwierzę kwagga właściwa wyginęło w 1870 roku i od tego czasu uważane było za wymarłe. Dzięki staraniom naukowców zebrano świeże jeszcze ślady genetyczne i w wyniku umiejętnej selekcji udało się odtworzyć ten gatunek na podstawie zebry. Okazuje się, że kwagga nie była samodzielnym gatunkiem, tylko rodzajem zebry.

Duża pomoc finansowa do przeprowadzenia całego projektu powstania rezerwatu wpłynęła z Niemiec po oficjalnym powiadomieniu ONZ. Pieniądze użyte będą do projektów związanych ze zmianami klimatu i będą zajmować się rozwojem turystyki, naturalnego środowiska i rolnictwa. Aktualnie zatrudniono 70 osób w celu usuwania chwastów i obcego pochodzenia roślin, do produkcji węgla drzewnego i do odbudowy terenów bagiennych. Farmerzy chcą jednak widzieć wyniki swojej pracy, dlatego zainwestowali R1,3 miliona na wyposażenie i oprogramowanie komputerów do pomiaru zawartości węgla. Ferde Hugo z Department of Agriculture pracuje z farmerami nad odbudową terenów bagiennych.

Przy użyciu nowoczesnych 3D laserów zdołał dokonać pomiarów dna rzeki. Bardzo szybko stworzył mapę bagien i dna rzeki, która będzie bardzo pomocna w dalszych pracach. Wydaje się to bardzo trudne i mało pomocne, ale okazało się, że nie jest to strata pieniędzy na jakieś głupie badania naukowe. Aktualnie największe zagrożenie dla naturalnego środowiska pochodzi od obcych roślin i zwierząt, które nigdy nie żyły w tym terenie. Erde wyjaśnił nam na podstawie mapy, w jaki sposób powódź w 2006 roku dokonała wielkich zniszczeń.

Czytaj dalej,